no!
nareszcie koniec tych wykopów. już mi się niedobrze robiło od tego słowa.
dzisiaj jak na taki deszczowy dzień sporo się działo.
przyjechał Pan Ustronny:
mżawka tak rozmoczyła glinę, że nie dało się wjechać głębiej i toja trzeba było postawić tuż przy drodze (dojazdowej) a nie jak planowaliśmy obok garażu w rogu działki. życie. jak nie urok to sraczka. to nawet dobre hasło w odniesieniu do zdjęcia......a papier był gratis od firmy.
glina w ogóle okazuje się być problemem, no bo co mam z nią zrobić? zasypać kruszywem? a za jakiś czas usuwać i kopać studnie chłonną? a potem znowu usuwać do robienia kanalizy? no ale zachciało się mieć dom w cenie mieszkania to teraz trzeba myśleć.....
i wracając do tematu - dobry teść na budowie nie jest zły:
od 8 rano przez 10 godzin ciągłe kopanie i przenoszenie tego dziadostwa z małą przerwą na rzęsisty deszcz i moją wizytę w obi. takie tam głupoty za 350zł. węże i przejściówki do podłączenia mauzera, porządny przedłużacz 40m za 150zł, wiadra, trzonek, licznik zużycia energii pobieranej od sąsiadów itd. no i najgorsze dziadostwo - kawałek plastiku - taka nakrętka z wyjściem na wąż 1" do mauzera - 60zł +25zł za kuriera!!!! i to w biały dzień takie rzeczy się dzieją! o masakro! 100zł za mauzera (mausera?) i drugie tyle żeby go podłączyć do węża 1/2". to se ne kali panocki! ale co zrobić....
wszystko się rozbijało o te paręnaście centów wokół tego słupka:
ech....
na koniec dnia pytam panów budowniczych czy się jutro pojawią, i? i nie! bo coś tam i dopiero w piątek będą. nie żeby mnie ten jeden dzień jakoś zbawiał, ale wiecie.....
w każdym razie kopanie na razie zakończone, potem jeszcze szambo i studnia chłonna, zastanawiam się nad studniami igloo:
http://www.zbiornik.info.pl/studnie.html
co myślicie? stosował ktoś? jak dla mnie mniejszy wykop. odchodzi koszt żworu o różnych frakcjach, można też podłączyć drenaż po wcześniejszym wstawieniu odstojnika. acha! przecież jeszcze chciałem zbiornik na deszczówkę! myślałem o którymś z tych: http://www.zbiornik.info.pl/rawatec.html
i nawet o tym płaskim, tylko tak mi się teraz zastanowiło, że co z tego, że pod taki zbiornik jest mały wykop, jak żeby do niego spływała woda z drenażu to musiałby być zakopany na wysokości drenażu właśnie? chyba jedna rynnę podłączę do takiego zbiornika (za rok) a teraz wykonam ujście drenażu do studni chłonnej i wstępne wyprowadzenie do przelewu pod przyszły zbiornik.
w ogóle co jest myślenia przy tej budowie i problemów to masakra jakaś. a jeszcze fundamenty nie stoją! powoli zaczynam myśleć, że inspektorzy nadzoru inwestorskiego mają sens. a przy większej budowie to już na pewno.
następne zdjęcia będą już z szałunków :-) can't w8 4 dat!