ocieplamy!
tzn. Teść ociepla, za co mu ogromnie dziękujemy.
bautherm 15cm, lambda 0,038
na następnym dodanym przeze mnie zdjęciu będą okna :) a przynajmniej większość.
tzn. Teść ociepla, za co mu ogromnie dziękujemy.
bautherm 15cm, lambda 0,038
na następnym dodanym przeze mnie zdjęciu będą okna :) a przynajmniej większość.
trochę mnie tu nie było... ale już jestem. robota stanęła na trochę dłużej niż planowałem i zajmuje więcej czasu i pieniędzy niż planowałem. ale nie jest źle.
tak to wyglądało przez dłuższy czas po zalaniu stropu:
w zimę dużo wiało, tak bardzo, że aż folię zwiało. ponowne rozkładanie przy silnym wietrze nie było łatwe, ale nikt nie mówił, że będzie.
dopiero w marcu, albo kwietniu ruszyliśmy dalej i już po chwili:
i trochę wnętrza:
przy zalewaniu drugiego stropu mnie nie było niestety, potem jeszcze "się zrobił" ogniomur wokół 3 stron tzw. płaskiego dachu i na gotowości wyglądało to tak:
...się działo dzisiaj, ja cię nie przepraszam.
ciasno było z czasem to pomogłem zrzucać śnieg z deskowania:
tu już po wszystkiemu:
a to tak bo fajnie wygląda (subiektywnie):
potem przyjechał 6m3 C20/25 z dodatkiem antymrozowym w pompogruszce.
na takim spadku wyglądało to dość ....ciekawie:
przygotowania trochę trwały i się transformers rozkładał:
potem już szybciutko, z jedną przerwą na kolejne 8,5m3 z gruszki:
i gotowe:
jak od linijki:
w sumie sprzątania drogi było więcej niż samego wylewania. w sensie że więcej czasu to zajęło.
no i sytuacja ewoluowała dość szybko. dwa razy liczyłem objętość betonu, trzeba było też wziąć poprawkę w grubości stropu, bo 1cm różnicy to dodatkowy kubik. strop ma mieć 15cm grubości, ale wiadomo, że deskowania pracuje, stemple się uginają, deski są różnej grubości etc. naliczyłem łącznie 14,5m3 z czego 0,5m3 to naddatek. "wylała się" jedna grucha i se myślę - braknie! dzownię ma hurtownię, okazało się że w tej pierwszej było tylko 6m3, a w drugiej będzie 8,5m3. no to myślę - za dużo! ostatecznie się okazało, że zostało właśnie te 0,5m3 zapasu to się gdzieś tam powylewało.
także udało się, radość przeogromna, może nawet większa niż przy ścianach, a może to tylko dlatego że plan na ten rok wykonany.
w poniedziałek jeszcze tylko rozdeskowanie boków i przykrycie wszystkiego folią 0,3mm. znaczy się jeszcze jeden albo dwa wpisy w tym roku zrobię.
teraz tylko pozostaje poczekać na kolejną transzę i spłacić parę zaległości.....
a przede wszystkim kiedy będzie cieplej? potrzeba mi 2-3 dni powyżej zera żeby zalać zazbrojony już strop. od tygodnia borok czeka.