yhhh
różnie to bywało w ostatnim czasie z naszą budową. wkrótce wrzucę nowe foty i obym znowu miał powodu tu zaglądać a propos postępów na budowie....
różnie to bywało w ostatnim czasie z naszą budową. wkrótce wrzucę nowe foty i obym znowu miał powodu tu zaglądać a propos postępów na budowie....
znowu mała przerwa. prawda jest taka, że jestem (pracuję) zupełnie gdzie indziej i nie do końca mam możliwość pospieszania prac, a do września musimy skończyć choćby nie wiem co. w każdym razie przed świętami udało się zrealizować trochę elektryki (na tyle na ile to jest możliwe przed tynkowaniem) i poprowadzić kanały do wentylacji mechanicznej. przy czym liczylismy może ze 60 punktów przy instalacji elektrycznej a mamy prawie 100, no ale jak trzeba, to trzeba. nie będę potem ciągnął przedłużaczy przez pokoje.
poniżej dowody no to cośmy uczynili:
no i babraliśmy się też parapetami trochę. najtańsze najzwyklejsze.
...bo ciągle robi to jedna osoba, znaczy się szanowny teściu. teraz zostało tylko obrobienie wokół okien no i przy wejściu parę płyt i siatka. elektryk i panowie od wentylacji mechanicznej już umówieni, małe sprzątanie wokół domu, początek kopania... coś się ciągle dzieje. ocieplony dom robi (na nas) spore wrażenie, zwłaszcza porównując zdjęcia sprzed paru tygodni. okna jak widać już wstawione wszystkie, za parę dni będą też parapety. no i tak czas leci.... także powoli wchodzimy do środka, gdzie "siepasie" tymczasowa koza
a tak wygląda efekt "prawieże" końcowy:
zaczynamy lepić siatkę, po wcześniejszym kołkowaniu. na razie wszystko bez problemów.
na tym zdjęciu dokładnie nie widać, ale małe okienka już są wrzucone. no i drzwi też są więc (prawie) jak surowy zamknięty.
część okien już mamy. druga czeka na montaż, który prawdopodobnie będzie jutro, a trzecia będzie jak w końcu ustalimy wysokość wylewki na parterze. nie ma co - okna to jeden z bardziej cieszących etapów.
niestety ze względów wykonawczo-finansowych nie da się wykonać okien identycznych jak w projekcie. tzn. dać się da, ale np. szersze okna narożne musiały by być fixami, a jeśli miały by być otwierane to na pewno bez gwarancji i ich użytkowanie byłoby dość ryzykowne. moim zdaniem trochę paskudzą elewację, ale tragedii nie ma.